Archiwum styczeń 2004


sty 30 2004 To dla Tomka :P
Komentarze: 3

COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ COŚ

liz : :
sty 26 2004 BoMbelki sa wsrod nas :D
Komentarze: 5

Nie wiem co pisać..Nic się nie dzieje! Obawiam się że popadam w rutynę (tu mam gorzej niż Tomasz bo nawet nic nie moge z nia zrobić). Cały czas tylko dom-szkoła-dom-szkoła...Nawet sobotnie próby na nic się zdały.. Chcieliśmy ulepić bałwana- śnieg sie nie lepił. Chcielismy na sankach pojeżdzić- nie mielismy sanek..to nam jednak nie przeszkodziło.. wywołało tylko dziwne spojrzenia i komentarze starszych pań w stylu "dzieci czy wy normalne jesteście" :D.  W celu zapicia całej jednostajności w jaka poniekąd się zapadam postanowiłam też wleźć na drzewo..widok był całkiem przyjemny z góry.. gorzej było potem bo nie mogłam zejść..  na szczęście BoMbel zawsze w pogotowiu.. jakoś udało się mnie stamtąd ściągnąc!! a teraz znów do szkoły... ehhh... i zaczyna się to samo :((

liz : :
sty 21 2004 New day! New world!
Komentarze: 8

"Trzeba istnieć dla drugiego człowieka, aby móc istnieć dla samego siebie."

Święta prawda... i od razu jest lepiej:) Nadal sobie nie radze ze sama sobą ale chyba w pewnym momencie każdy tak ma. Postanowiłam przestać sie przejmować i zacząć cieszyć tym co jest, że nie jest gorzej.. i wtedy musi byc dobrze.. podobno pozytywne myślenie owocuje w rzeczywistości, więc czas spróbować!!

A moje kurki w łazience spowrotem są na swoich miejscach.. co znaczy ze wszystko powoli wraca do normy:)

liz : :
sty 19 2004 Fuck (!)
Komentarze: 7

....niech mnie ktoś zabierze jak najdalej stąd...Qrwa...już nie moge...myślałam że to minie-nie mija. myślałam że bedzie dobrze-nie jest...jak zwykle za dużo myśle..fuck

liz : :
sty 16 2004 Cholera
Komentarze: 5

Co sie ze mną dzieje?? Ostatnio mam wrażenie że cały otaczający mnie świat jest jakiś taki bezwartościowy. Nie ma nic co na dłużej przykułoby moją uwage, zainteresowało...Może to takie filozoficzne pieprzenie ale tak właśnie się czuję! Raz chodze wesoła, za chwilę łapie doła i wszystko mnie wkurza..zwłaszcza ja sama wkurzam siebie.. Co jest?? tak naprawde juz z niczego nie potrafie sie cieszyc..nic nie sprawia mi radości (poza jedna małą sprawą) Nierozumiem tego.. Ku...wa..I jeszcze ta pogoda.. blehh..

liz : :