Archiwum styczeń 2004, strona 1


sty 14 2004 error :/
Komentarze: 12

Ide do łazienki.. Odkręcam kurek z ciepłą wodą.. a tu niespodzianka-leci zimna. Po dłuższym namyśle (naprawde dlugim ze wzgledu na brak trzeźwego myślenia u mnie o tak wczesnej porze) stwierdziłam że może poprostu na jakiś czas odłączyli ciepłą... No to skoro i tak leci zimna to odkręcam kurek z zimną woda.......CIEPŁA..po chwili już leciała gorąca.. Mam więc niejakie wrażenie że chyba czegoś nie rozumiem... Co się wogóle dzieje??

liz : :
sty 12 2004 Etiopia zawitala, a SAFARI DUO gra...
Komentarze: 13

Ja juz niemoge z ta moja szkolą.. Na 6 godzin bytowania w niej mialam tylko jedna lekcje :/ reszte spedzilam na malo konstruktywnych probach naszego klasowego przedstawienia na dzien jezykowy.. Jak juz niektorzy zdarzyli zauwazyc bedzie ono kompletna klapa..ze wzgledu na nasze zdolnosci aktorskie jak rozwniez kiepskie naglosnienie.. Jednak i tak nic nie przebije grupy "etiopskich" artystow z rosyjskim dialektem, jakiegos przymulastego gostka spiewajacego "gdzie te prywatki.." i zespołu...UWAGA!UWAGA! SafAri Duo w wykonaniu naszego kochanego Tomaszka :P ubaw po pachy.. ale dzieki tymze probom dowiedzialam sie ktoz madry powiedzial "a jednak sie kreci" oraz ze Liebnietz mial 52 dwa zęby :D...ehh.. a myslalam ze to ze mna jest cos nie tak...

liz : :
sty 11 2004 Time for reflection..
Komentarze: 8

"wszystko jest nie tak, jak być powinno.
właściwie to nie powinno nas tu nawet być!
ale jesteśmy.
to tak jak w wielkich opowieściach. (...)
te, które miały największe znaczenie, były pełne ciemności i niebezpieczeństw.
i czasami nie chciałeś znać zakończenia, bo chciałeś, żeby zakończenie było szczęśliwe.
jak świat mógł wrócić do swojego wcześniejszego biegu, jeśli tyle złego się zdarzyło? (...)
ale tak jak w zakończeniu, to tylko coś, co przemija...
cień, nawet ciemność musi przeminąć...
i nowy dzień nadejdzie...
i kiedy słońce zaświeci, zaświeci najjaśniej...
to były te opowieści, które zostawały z tobą...
które coś znaczyły...
nawet jeśli byłeś zbyt mały, żeby zrozumieć dlaczego...
ale myślę, (...), że rozumiem...
wiem teraz...
ludzie z tych opowieści mieli wiele szans, żeby zawrócić, ale tego nie zrobili...
szli dalej...
bo trzymali się czegoś...
(...)
świadomości, że jest jeszcze trochę dobra na tym świecie, (...)
i to jest warte tego, by o to walczyć."
                                      J.R.R.Tolkien-"Dwie Wieże"

Za każdym razem kiedy nachodzą mnie jakieś głupie myśli, w których tak naprawde mogłabym (chciałabym) się pogrążyć, czytam ten tekst. Pozawala mi inaczej patrzeć na świat, który i tak z każdą chwilą się zmienia... Ja się zmieniam. Wczoraj poczułam coś czego nie czułam od dawna-takie maleńkie ukłucie.. Tęsknie..

liz : :
sty 10 2004 Nie ma tego złego..
Komentarze: 2

Nie wiem co się z tym internetem dzieje. Najpierw zawiesił się blog.pl, teraz eblog (z którego miałam wzięty szablon)w zwiazku z czym po otwarciu mojego bloga zobaczyłam jedynie ciemność.. Zmobilizowało mnie to do stworzenia własnego szablonu, który powstał dzięki wielkiej pomocy mojej siostry za co bardzo jej dziękuję. Obecny wygląd jest satysfakcjonujący.. więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.Jednak nie na tyle żeby mnie to jakoś wyjątkowo cieszyło.. Mój smutek jest tym większy, że nie mogę iść na koncert WOŚP w naszej szkole ani też nie byłam na próbie moich kolegów. A to wszystko przez to,że wczoraj "odmroziłam" sobie ręce i teraz po wyjściu chociaż na chwilę na mróz drętwieją i bolą.. Nie podoba mi się to.. Dlatego na pocieszenie kupiłam sobie czerwone sznurówki i jest git :D Ide się uczyć mojej roli, bo już w czwartek dzień językowy..ehh..

liz : :
sty 09 2004 A smigielko sie kreci..
Komentarze: 3

Dzisiejszy dzionek był całkiem przyjemny... Nadzwyczajnego nic się nie działo- ale za to czwarte klasy mają studniówkę :D fajnie chociaż ja nie chciałabym myśleć że już za trzy miesiące miałabym mature pisać ;P Poza tym chciałabym serdecznie Tomkowi za błogosławieństwo podziękować..hehe.. No nic-jak to Natalka mówi: "wariatka" ze mnie. Powiem jeszcze tylko że powroty ze szkoły w dziesięciostopniowym mrozie to nic przyjemnego..Kiedy do domu wróciłam to myślałam że jak zdejme glany to paluszki mi w środku zostaną.. na szczęście stopy jeszcze są całe..ale nie wiem na jak długo.. hmmm.. mam wrażenie że pisze jakieś głupoty.. Bzzz bzzzzz bzzzzz... no i wszystko jasne..w końcu pierwsze cztery lata życia mieszkałam na Tworkach :P odbiło sie na mojej biednej psychice.. I jeszcze jedno: jeśli komuś nie podoba sie moja czapka to prosze to pozostawić dla siebie!! Niektore osoby (nie pokazując palcami) stwierdzily że nosze śmigiełko...niech więc tak zostanie.. i niech się kręci..

liz : :